Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
Geneza

"Dziś po ciężkich boleściach ukończyłam Dulską. Co to jest? Nie wiem. Pisałam ją w gorączce po prostu, może to właśnie będzie coś doskonałego, a może nic nie warte"
- pisała w 1906 roku w liście do męża Gabriela Zapolska.

Czas pokazał, że rzadko która komedia zrobiła taką karierę na scenach polskich jak Moralność pani Dulskiej. Wystawiana wielokrotnie, obsadzana najlepszymi aktorami, ta tragifarsa kołtuńska, jak określiła ją w podtytule sama autorka, komedia zrodzona z nienawiści do kołtunerii, drobnomieszczaństwa, chciwości i obłudy - z lekkością pokonuje bariery czasu.

W momencie pisania Moralności autorka miała za sobą 25 lat doświadczenia w pracy literackiej i teatralnej, w dorobku ponad 400 pozycji, w tym: 28 dramatów, 16 powieści, 6 tomów nowel i opowiadań oraz artykuły, kroniki, reportaże, felietony i recenzje.

Utwór powstał w rekordowo szybkim tempie. Podobno autorka była w depresji fizycznej i finansowej. Moralność zamówił dyrektor Teatru Miejskiego we Lwowie. Ale z powodu choroby jednej z aktorek premiera odbyła się w Krakowie i dlatego też ówczesny dyrektor krakowskiego teatru zmienił realia z lwowskich na krakowskie. Pisarka dzieliła się wrażeniami z pracy w korespondencji z mężem Stanisławem Janowskim. Twierdziła tam, że pisała jak w gorączce. W utworze ujawniła bardzo dobrą znajomość mieszczaństwa lwowskiego. Usiłowano nawet szukać pierwowzorów postaci wśród współczesnych. Zastanawiano się również nad genezą nazwiska. Najczęściej przytaczana jest hipoteza Wojciecha Dąbrowskiego, który wiąże je z pewną ankietą ogłoszoną w 1905 r. w popularnym lwowskim dzienniku Wiek Nowy. Dotyczyła ona kwestii bytu. Nie cieszyła się popularnością wśród czytelników. Jedyną ciekawą wypowiedzią był list podpisany „Czesława Dulska”. Jego autor przedstawił system gospodarowania oparty na egoizmie, skąpstwie i wyzysku służącej. Prawdopodobnie była to fikcyjna wypowiedź obliczona na wywołanie polemiki, co się udało. Z licznych wypowiedzi wyłaniał się obraz Dulskiej. Zapolska wykorzystała to i w rok póżniej napisała Moralność.

Za życia autorki ukazało się tylko jedno wydanie z realiami lwowskimi. Zmiana na krakowskie była wynikiem niechlujstwa i braku pracy edytorskiej przy wydaniu drugim. Nie opierało się ono na pierwodruku, tylko na jakimś egzemplarzu teatralnym, zmienionym przez reżysera. Pierwsze wydanie wg pierwodruku ukazało się dopiero w 1958 r.

Moralność pani Dulskiej w liczbach
  • komedia w 3 aktach
  • premiera w Krakowie w 1906r
  • wydana po raz pierwszy w Warszawie 1907
  • do 1992r. doczekała się 135 inscenizacji w teatrach, sukces odniosła też na scenach poza garnicami Polski
  • tłumaczona na 19 języków
  • adaptacja filmowa i musicalowa


Język, komizm Moralności pani Dulskiej


Język
Jest ogromną zaletą utworu. Z pewnością czerpała tu Zapolska ze swojego aktorskiego doświadczenia. Zgodnie z zasadami naturalizmu język jest prosty; to niemal mowa potoczna, dlatego występują prymitywizmy, dialektyzmy. Składnia też ma być prosta, a to oznacza, że niekoniecznie poprawna. Każdy bohater posługuje się swoim specyficznym językiem. Zdania Dulskiej są pełne, okrągłe, czuć w nich ogromną pewność siebie. Zbyszko i Juliasiewiczowa posługują się językiem młodopolskich artystów – niedbałym, ekscentrycznym, czasem zaskakującym. Hesia stara się to naśladować. Język Meli jest łagodny i melancholijny jak ona sama. Charakterystyczne jest też milczenie Dulskiego.

Komizm
Śmiejemy się z krzyków Dulskiej, która wydaje wszystkim polecenia. Śmiejemy się z usprawiedliwień, dlaczego trzyma kokotę. Jednak z pierwszego przykładu wynika skąpstwo, z drugiego obłuda, a te już nie śmieszą.

Zapolska stosuje dowcip językowy i sytuacyjny. Generalnie śmieszy sposób, w jaki Dulska postępuje z rodziną. Jest do przesady skąpa, ubiera się w dziwne, jakby była przebrana. Komiczny jest też Dulski, gdy spaceruje wokół stołu. Swoje milczenie przerywa jednym tylko zdaniem. Śmieszy też scena, w której Zbyszko siłą sadza na kanapie Hankę obok matki i każe ogłosić, że „obie panie Dulskie przyjmują”.

Uniwersalny charakter Moralności pani Dulskiej


O uniwersalności utworu Zapolskiej najlepiej świadczy fakt, iż stworzone przez nią pojęcie „dulszczyzny” jest wciąż żywe. Cechy osobowościowe, jakimi autorka obdarzyła główną bohaterkę dzieła i jej rodzinę, do dziś możemy obserwować wokół siebie. „Moralność pani Dulskiej” niesie ze sobą przesłanie natury społecznej, etycznej i psychologicznej. Potencjał drzemiący w sztuce szybko dostrzegli współcześni Zapolskiej krytycy literaccy, między innymi Tadeusz Boy Żeleński, dla którego jej komediodramat był porównywalny z najwybitniejszymi osiągnięciami Moliera. W pracy „Polska «Komedia Ludzka»” pisał o Zapolskiej:
„Wstyd powiedzieć, ale ze wszystkich naszych współczesnych komediopisarzy ta baba ma może najbardziej męski chwyt, największą zdolność spojrzenia, najdalej posuniętą ekonomię scenicznego wyrazu i gestu. Od początku do końca, każde słowo jest potrzebne, każde jest na swoim miejscu, każde niesie; nie licząc tych – a jest ich bez liku które iskrzą się samorodnym, nieodpartym dowcipem”.


Dlaczego utwór Zapolskiej cieszy się nieustającą popularnością od momentu pierwszego spektaklu do dziś? Dzieje się tak za sprawą poruszenia przez autorkę w dziele tematyki znanej od zarania dziejów, czyli ludzkiej głupoty, pazerności, powierzchowności, zawiści oraz skąpstwa, a ponieważ Zapolskiej udało się to okrasić prześmiesznymi dialogami i sytuacjami, nie może dziwić, że sale teatralne, w których grana jest „Moralność pani Dulskiej” po dziś dzień pękają w szwach.

Badacze literatury zwracają szczególną uwagę, by nie odczytywać komediodramatu jako ataku na jakąkolwiek grupę społeczną, nawet mieszczaństwo. Według nich zamiarem Zapolskiej było napiętnowanie pewnej postawy ludzkiej. Trudno się z tym nie zgodzić. Nie możemy przecież mówić, że „monopol” na zachowywanie się jak Dulska mają tylko mieszczanie. Na każdym szczeblu społeczeństwa możemy doszukać się przecież osób łudząco podobnych do Anieli.

Jak pisze Irena Nowacka:
„«Dulskim» można być zawsze i wszędzie, cechy sportretowane przez Zapolską można odnaleźć w ludziach niezależnie od ich wykształcenia, majętności czy wieku. W tym sensie można zatem mówić – niestety – o wiecznej aktualności dramatu”.


Doskonałym przykładem na uniwersalność dzieła Zapolskiej są współczesne inscenizacje teatralne. Rzadko możemy spotkać się dziś z klasyczną wersją „Moralności pani Dulskiej”. Reżyserzy i inscenizatorzy z wielką łatwością nadają komediodramatowi współczesnych cech, zmieniają realia w jakich żyją Dulscy, lecz wciąż pozostają oni tymi samymi bohaterami. Świadczy to o tym, że postawa scharakteryzowana przez Zapolską jest ponadczasowa i nieśmiertelna, niestety.

Czym jest tragikomedia?


Tragikomedia obejmuje utwory łączące elementy tragedii i komedii. Idea gatunku znana była już w starożytności (rozważania w Poetyce Arystotelesa, niektóre tragedie Eurypidesa mające pomyślne zakończenie, np. Ifigenia w Taurydzie); nazwa pochodzi od Plauta, który posłużył się nią jako określeniem własnego utworu. Poetyka nowożytnej tragikomedii ukształtowała się w renesansie, nawiązywała zarówno do tradycji antycznych, jak i do różnorodnych gatunków teatru ludowego. Pierwszym twórcą był Włoch G. Cinthio (XVI w.), nawiązywał on do starożytnych; jednak prawodawcą gatunku był G. B. Guarini jako twórca dramatu pasterskiego, w którym połączył elementy tragedii i sielanki. W Hiszpanii t. pisał Lope de Vega, we Francji w XVII w. m.in. Molière (Mizantrop, Świętoszek), w Anglii elżbietańskiej tworzył je Szekspir (Troilus i Kresyda), w klasycyzmie nie była zbyt popularna (brak czystości gatunkowej), teoretycznie rozprawiał o niej Lessing, dawał też literackie realizacje, uprawiali ją też m.in L. von Tieck, H. von Kleist. Romantycy uwypuklili współistnienie składników kontrastowych (patosu i komizmu, retoryki i potoczności). Później dramat ten uprawiali też m.in H. Ibsen, G. Hauptmann, B. Shaw, T. Wilder, F. Dürrenmatt. Inna nazwa: komikotragedia



Mapa serwisu: